Dzisiejszy post będzie zupełnie inny niż wszystkie. Po pierwsze dlatego, że wspominam o Ustroniu – miejscowości, z której pochodzę, a po drugie dlatego, że dzielę się z Wami swoimi przemyśleniami i doświadczeniem życiowym.
Śląsk niewątpliwie jest jednym z ciekawszych regionów naszego kraju, oczywiście możecie się ze mną zgadzać lub nie, ale naprawdę warto tu mieszkać. Zwłaszcza teraz, gdy z rozmachem rozbudowuje się i pędzi by dorównać jakością życia innym regionom. Według Diagnozy Społecznej, nasz region plasuje się na 11. pozycji w kraju pod względem zadowolenia mieszkańców z miejscowości zamieszkania, z wynikiem 56%.
Wydaje mi się, że na przełomie 5 ostatnich lat sporo zmieniło się tutaj na lepsze. W pewnym stopniu to my się także zmieniliśmy. Nie wstydzimy się Śląska, wręcz przeciwnie jesteśmy dumni, że tu mieszkamy obecnie, bądź tak jak w moim przypadku od urodzenia.
Oczywiście byłabym mało przekonująca, gdyby nie fakt, iż miałam możliwość porównania Ustronia chociażby z Krakowem, gdzie mieszkałam przez 9 miesięcy, Bielskiem, gdzie studiowałam czy Katowicami do których często wpadam, zwłaszcza od kiedy samochodem z Ustronia to tylko godzinka drogi. Niewątpliwie ciężko porównać duże miasto z małym pod względem infrastruktury, komunikacji, czy dostępności do szkolnictwa i wielu innych usług ułatwiających nam życie na co dzień. Jednak atmosfera i ludzie również mają wielki wpływ na to, gdzie mieszkamy lub gdzie chętnie wyjeżdżamy by np. odpocząć.
Kiedyś tzn. zanim przeprowadziłam się do Krakowa bardzo lubiłam tam jeździć, jednak po 9 miesiącach życia w stresie, wpadając w pęd i wyścig szczurów zdałam sobie sprawę z tego, że nie tak widzę swoją przyszłość. Zaczęłam doceniać to, co mam: własny dom z ogródkiem, pracę z ludźmi, a nie tylko z monitorem i słuchawką, piękne górzyste krajobrazy, czyste powietrze i wiele, wiele innych.
Oczywiście ten region jest bardzo różnorodny i z pewnością bliżej do Krakowa mają Katowice niż Bielsko, Cieszyn, czy Ustroń, ale przecież jesteśmy wolnymi ludźmi, mamy możliwość wyboru i możemy zamieszkać właściwie wszędzie. Trzeba się jednak liczyć z tym, że czegokolwiek byśmy nie wybrali, zawsze pozostaje kwestia „coś za coś”. Lepsze perspektywy na pracę, ale gorsze powietrze, piękne krajobrazy ale brak rozrywek.
Na szczęście dzięki przedsiębiorczym obywatelom naszego regionu szanse poszczególnych miast wyrównują się właściwie w każdej kwestii. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, jak wiele projektów modowych powstaje właśnie tutaj. Jedyne czego mi brakuje w chwili obecnej to chyba lotów z Pyrzowic w najdalsze zakątki świata, ponieważ do Warszawy mamy ponad 350 km, mam jednak nadzieję, że szybko się to zmieni.
Kocham Śląsk Cieszyński i okolice za…?
- Rzeki i góry, miejsca piękne, inspirujące z klimatem (Czantoria, Barania Góra, Park w Pszczynie, Ogrody Kapias, Rynek w Bielsku, Park Zamkowy w Cieszynie i wiele innych).
- Zimę rodem z teledysku „Last Christmas” (narty, kuligi & grzane wino).
- Góralskie obyczaje, tańce i tradycje (Tydzień Kultury Beskidzkiej).
- Kuchnię pachnącą smakami dzieciństwa, swojską i sycącą (rolada, kluski i modro kapusta, placki z wyrzoskami albo domowe pierogi z kapustą i grzybami).
- Dobre kino przy czeskim piwie (Kino na granicy).
- Modę ze Śląska, tworzoną tutaj i tą eksportową dostępną na targach w Spodku (Silesia Baazar, Mustache Yard Sale).
- Dizajn prosty, praktyczny i zaskakujący (Śląski Klaster Dizajnu).
- Przywiązanie i kultywowanie tradycji rzemieślniczej (Muzeum Ustrońskie, Muzeum w Bielsku-Białej – Dom Tkacza, Industriada).
- Sport w każdej postaci. (piłka nożna, siatkówka, kolarstwo, sporty zimowe itp).
- Ludzi (pracowitych, wytrwałych, odważnych, zdolnych do poświęceń, a zarazem kreatywnych i pewnych siebie).
Zamieszkaj na Śląsku!
Nie wiem czy Was przekonałam, żeby zamieszkać na Śląsku, ale mam nadzieję, że przynajmniej odwiedzicie nas w najbliższym czasie. W końcu pod względem turystycznym Beskidy nie mają sobie równych, zaufajcie mi, pracuję w branży od lat. ;)
A jeśli przyjdzie Wam ochota na radykalne zmiany i przeprowadzkę w moje rodzinne strony, bądź po prostu na Śląsk, to koniecznie zajrzyjcie na www.mieszko.my. Strona jest lokalną odpowiedzią na ogólnopolskie portale pośredniczące w sprzedaży i dzierżawie nieruchomości. Mieszko.My to pierwszy w Polsce serwis tworzony bezpośrednio przez pośredników dla pośredników nieruchomości. Tym sposobem jest w stanie odpowiedzieć na potrzeby i oczekiwania środowiska agentów, jak i zainteresowanych kupnem lub wynajmem mieszkań.
Baza portalu docelowo ma obejmować 600 tysięcy wyników, co stanowi około 80% ogłoszeń związanych z nieruchomościami na rynku Śląskim. Jak tłumaczy Mateusz Kaczorowski – koordynator projektu – „Na Śląsku dobrze się mieszko”. W ubiegłym roku tylko w naszym województwie oddano do użytkowania przeszło 10 tysięcy mieszkań (źródło: Urząd Statystyczny w Katowicach). – To z pewnością duży sukces dla regionu. Nie tylko rośnie liczba mieszkań oddawanych do użytku, ale także wskaźnik zadowolenia mieszkańców z życia w województwie Śląskim, o czym wspominałam na początku.
Mieszkań głównie szukamy w Internecie, a na stronie Mieszko.My nie tylko znajdziecie ogłoszenia o nieruchomościach, ale także treści, mające na celu promocję województwa Śląskiego. Serdecznie polecam!
POLUB MNIE NA:
Facebook / Instagram / Twitter